W weekendy zawsze chce się czegoś odmiennego. W szczególności na śniadanie. Tym bardziej, że jest czas na zrobienie czegoś innego. Nikt nie chce jeść kanapek, owsianek, bo wszyscy jesteśmy tą monotonią zmęczeni. U jednych więc na talerzach znajdziemy jajecznicę, u innych kiełbasę, u jeszcze innych english breakfast czyli jajko sadzone z fasolką w sosie pomidorowym, grillowanym płatem boczku, tostem i herbatą z mlekiem, u jeszcze innych ( o zgrozo !!!) paróweczki. Ale są też tacy, którzy od rana kombinują jak zjeść inaczej, smacznie i jednocześnie dostarczyć sobie coś wartościowego. I na taki pomysł wpadłam ja. Mega proste dwuskładnikowe placuszki z moim ulubionym musem czeko-leśnym wyszly przepyszne :) Warto dodać jeszcze do nich owoce. Świetne źródło magnezu, potasu, żelaza i witaminy C.
Placuszki:
1 banan
1 łyżka mąki pszennej razowej (można bez mąki, bezglutenowo)
2 jajka
Banana kroimy na drobne kawałki wrzucamy do głębokiego pojemnika. Jajka roztrzepujemy i blendujemy razem z bananem. Ja dla sytości dodałam jeszcze łyżkę razowej mąki pszennej ale nie trzeba. Smażymy obustronnie na patelni do naleśników, a jak ktoś nie ma to na zwykłej, lekko natłuszczonej olejem kokosowym.
Placuszki polewamy sosem.
Sos to nic innego jak moje smoothie czekoladowe z owocami leśnymi na które przepis znajdziecie
TU.
Warto dodać jeszcze do nich świeże, sezonowe owoce.
Całkiem nie dawno zastanawiałam się jak połączyć "słodkie" ze "zdrowe" i w miarę możliwości "nietuczące". Chyba udało mi się znaleźć odpowiedź na to pytanie.
OdpowiedzUsuń